Chrupiąca skórka, miękkie, rozpływające się mega czekoladowe wnętrze. Ciasteczka Brownie :)
Pracy prawie wcale a efekt? Mnie powalił ale ja jestem czekoladoholikiem i wcale się z tym nie kryje :D
Ciastka po pieczeniu są delikatne,miękkie. Można je przełożyć: masłem orzechowym lub karmelem :)
Potrzebujemy:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
250 g czekolady i masło rozpuścić na małym ogniu, mieszając. Odstawić z ognia.
Jajka, cukier i ekstrakt miksować przez 3 minuty na puszystą masę, dodawać stopniowo ostudzoną czekoladę, przesianą mąkę i resztę posiekanej drobno czekolady. Wymieszać, odstawić na 10 minut.
Blachę wykładamy papierem i łyżką nakładamy kleksy ciasta zachowując odstępy.
Pieczmy 7-9 minut, powinny popękać a jednocześnie są miękkie w dotyku, zostawiamy na blaszce do wystygnięcia.
Smacznego :)


Muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Agata
Batko boska, przedostatnie zdjęcie mówi do mnie:)
OdpowiedzUsuńZjedz mnie ;)
UsuńJako czekoholik nie moglabym sie im oprzec!
OdpowiedzUsuńWitam w klubie czekoholików i to nie anonimowych :)
UsuńTym rozpływającym się wnętrzem i popękaną skórką kupiłaś mnie bez dwu zdań!:)
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre :)
Usuńciacha wyglądają cudnie:)
OdpowiedzUsuńI tak samo smakują :)
UsuńO kurczę! Na pewno są też piekielnie uzależniające! :)
OdpowiedzUsuńNiestety a może na szczęście ;)
UsuńWyglądają smakowicie !!! Aż mnie ochota naszła, poza tym nigdy takich nie jadłam.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić :)
Koniecznie i życze smacznego :)
Usuń35 g mąki to chyba strasznie mało na taką ilość czekolady i wszystkiego...Jestem zdziwiona, że ta mąka jest w stanie związać tyle składników. Ale może warto spróbować, bo wyglądają nieźle.
OdpowiedzUsuńOwszem mało mąki ale wszystko się ładnie łączy :)Polecam spróbować i ostrzegam trudno przestać jeść :)
Usuńzrobiłam Przepyszne. Ale "ciasto"miałam za gęste. Kiepsko te kleksy wychodziły. Ile faktycznie tej czekolady?
OdpowiedzUsuńczekolada gorzka 250 g- użyłam 60%
OdpowiedzUsuń250 g czekolady i masło rozpuścić na małym ogniu
resztę posiekanej drobno czekolady.
Zaraz jaką resztę? Robiłem już je kiedyś, ale jak pamiętam kupowałem 4 tabliczki, bo chyba było 350g(byłem zdziwiony 1:10 stosunkiem mąki do czekolady)