Gianduia czyli krem czekoladowy, zawierający 30% orzechów laskowych,pochodzący z Włoch. dzisiaj znany jako Nutella :)
Pyszny, sycący, wilgotny, ale nie mega słodki. Nutella jest wyczuwalna, ale tylko przez wielbicieli, do których ja wyjątkowo nie należę. Nie lubię i nigdy nie lubiłam wyjadać prosto ze słoika :) Zjada je moje dziecko, najczęściej na grzance lub pieczonym bananie. Połączenie Nutelli i orzechów laskowych jest przepyszne, dlatego dzisiaj polecam tort lub ciasto, w zależności od potrzeb i okoliczności :)
Przepis Nigelli, która jest fanką włoskiej kuchni i szybkiego gotowania, dlatego też ciasto jest bardzo proste w wykonaniu :)
Ubić masło z nutella, dolać rum (wodę), żółtka i zmielone orzechy- zmiksować, dolać rozpuszczoną czekoladę.
Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do ww masy.
Wlać do tortownicy -23 cm- wyłozonej papierem i piec w 180 stopniach, przez 40 minut.
Polewa:
Orzechy wsypać na suchą, gorącą patelnię i mieszamy kilka minut. Następnie wysypujemy na ręcznik kuchenny i pocieramy, aby zeszła skórka. Ostudzić przed wrzuceniem na polewę.
W garnuszku podgrzać kremówkę z rumem(wodą) i czekoladą, mieszając podgrzewać tylko do całkowitego roztopienia czekolady.
Wylać na ciasto i ozdobić orzechami laskowymi.
No piękne to upichciłaś ;-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńBoże, takie widoki na diecie :D;D.
OdpowiedzUsuńOj tam, orzechy- samo zdrowie ;)
Usuń