piątek, 5 grudnia 2014

Mleko migdałowe- jak zrobić w domu








Od pewnego czasu staramy się w domu robić rzeczy, które wcześniej kupowaliśmy np. ser, soki,granolę czy teraz mleko. Jako, że nie fajnie się czuje po mleku krowim, postanowiłam w ramach eksperymentu zrobić mleko roślinne.
Na pierwszy ogień poszły migdały.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Mini serniczki na zimno





Gorąco, co? upał, skwar, żar z nieba- jednym słowem masakra w mieście.
Stać przy garach się nie chce, że o pieczeniu nie wspomnę. Dlatego dzisiaj coś na szybko i zimno:)




  • ser na sernik, 250 g

  • cukier puder 3-5 łyżek

  • skórka starta z cytryny/pomarańczy- na oko

    Wszystko mieszamy i wykładamy do foremek, korzystałam z foremek do tartaletek, niskie, rozłożyste. Wyszły 3 pełne porcje.
    I do zamrażalnika na min. godzinę, można i dłużej.

    Następnie wyciągamy i odstawiamy na chwilę, wykładamy na talerz lub nie, dekorujemy owocami, bitą śmietaną, czekoladą czym dusza zapragnie.

    Smacznego :)



    PODPIS

  • wtorek, 11 lutego 2014

    Myślisz: ser, mówisz: cheddar :)



    Babeczki wytrawne z pysznym cheddarem, oliwkami i sola morską.
    Idealne na ciepło jak i zimno. Z masłem i bez.
    Na śniadanie, drugie, lunch i kolację.

    Wszystko co kochamy z mężem: ser i oliwki.
    Córka lubi ser. Do oliwek musi dojrzeć :D



    poniedziałek, 9 grudnia 2013

    Czekoladowe serniczki z pijaną śliwką- dla dorosłych :)





    Na fali wyrobów sernikowych, dzisiaj kolejny.
    Tym razem serniczki czekoladowe z suszoną śliwką i rumem. Dla mnie bomba.
    Dwa rodzaj sera tworzą duet idealny, maślany smak, a jednocześnie idealnie zwarty, nie kruszący się.
    Suszona śliwka- idealna na święta i rum :)



    poniedziałek, 2 grudnia 2013

    Kruche, maślane z czekoladą...czego chcieć więcej ?




    Rozpuszczające się w ustach ciasteczka w stylu amerykańskim z drobinkami czekolady.
    Ciasteczka są cudownie maślane i ja głupia zrobiłam je z połowy porcji, pożałowałam tej decyzji bo znikały w oka mgnieniu, głównie za pomocą córki- kolejnej czekoladoholiczki:)






    piątek, 29 listopada 2013

    O serniku, który chciał być brownie albo odwrotnie ;)




    Czy to sernik chcę być brownie, czy może brownie woli zostać sernikiem?
    Tak czy śmak połączenie jest idealne bo łączy dwa moje ulubione ciasta- znacie ciasto, którego ja nie lubię? ;)

    Nie jest to klasyczne brownie, ciężkie, mokre, gliniaste, ale także smaczne. Sernik pozostaje zdecydowanie sernikiem. Uzyłam sera z Piątnicy (czerwone wiaderko).
    Ciasto jest odrobinę bardziej pracochłonne bo trzeba przygotować dwie masy, ale dajemy radę. Można także zaprosić męża, partnera do pomocy lub dzieci :)




    piątek, 22 listopada 2013

    Babeczki serniczki- idealne na weekend :)




    Babeczki-serniczki, pyszne i łatwe w wykonaniu. Idealny przepis do wykorzystania resztki sera na sernik. Polecam ser Piątnicy, taki w czerwonym wiaderku. Bazą jest ciasteczko typu markiza. Polecane były O., ale ja jak ognia unikam słodyczy, które zawierają syrop glukozowo- fruktozowy. O.- droższe niż inne markizy, a zawierają ten syf tj. syrop. Nie wspomnę, że O. reklamuje się dziećmi, przykre. Wybrałam zatem inne markizy.
    Wkurza mnie niesamowicie, że nawet droższe produkty zawierają ww syrop, dlaczego się pytam?. Tani jest i tu cała filozofia.



    Serniczki podałam z domowym musem malinowym :)



  • ciasteczka typu markiza 15 sztuk
  • ser na sernik 0,5 kg
  • kwaśna śmietana 18%, pół szklanki
  • cukier ok pół szklanki
  • mąka ziemniaczana, pół łyżki
  • jajko 1
  • białko 1
  • wanilia, 1 łyżeczka aromatu, pasty lub ziarenek
  • sól szczypta

    Markizy włożyć do papilotek, resztę składników wymieszać, najlepiej widelcem lub trzepaczką. Masę wykładamy do papilotek i do nagrzanego piekarnika 160 stopni, 20-30 minut. Masa ma być ścięta z góry, ale może lekko się trząść.

    Studzimy, schładzamy -z tym trudniej bo gdy tylko wystygną trzeba je spróbować :)






  • PODPIS




  • poniedziałek, 14 października 2013

    Marchewkowe babeczki




    Jeśli lubicie ciasto marchewkowe to wersja babeczkowa też Wam zasmakuje :)
    Przepis sprawdzony, szybki i bardzo smaczny.


  • mąka pszenna 2/3 szklanki
  • cukier niepełne pół szklanki
  • jajka 2
  • soda 1 łyżeczka
  • proszek pół łyżeczki
  • cynamon 1 łyżeczka
  • gożdziki, gałka, ziele angielskie, sól- zmielone, każde po szczypcie
  • olej 1/3 szklanki
  • orzechy włoskie- u mnie laskowe, 1 szklanka posiekane
  • ananasy z puszki, pół szklanki, odsączone i posiekane
  • marchew 1 szklanka starta

    opcjonalnie:
  • mascarpone/ gęsty jogurt naturalny
  • wiórki kokosowe

    Suche składniki wymieszać, osobno olej z jajkami.
    Połączyć, wymieszać widelcem, dołożyć marchew, ananasy i orzechy. Wymieszać.

    Wyłożyć na blachę, wyłożoną papilotkami i do nagrzanego piekarnika na 25 minut, 180 stopni.

    Po ostudzeniu nałożyłam po łyżce mascarpone i posypałam wiórkami.






    PODPIS
  • wtorek, 10 września 2013

    Foto mix 3

    Idzie jesień, niestety :( Owszem, ma też piękne, słoneczne oblicze, ale...chyba nie w tym roku. Ciemno, zimno, deszczowo i tak do marca/kwietnia, brrr. Nie ukrywam, że najbardziej lubię ciepełko, słońce i zwyczajnie upał 40 stopniowy niż 15 stopni, wiatr i deszcz. Zdecydowanie powinnam mieszkać w ciepłym kraju, cały rok słońce i temperatura nie spadająca poniżej 20 stopni- ideał :)
    Jesienią i zimą wpadam w jakiś stan odrętwienia,wiecznie mi zimno, nic mi się nie chce tylko bym jadła i nie wychodziła z domu. Może powinna wziąć przykład z niedżwiedżi i zwyczajnie zasnąć...;)


    Na poprawę nastroju i przywołanie ciepłych wspomnień oglądam zdjęcia :)


    Cud natury







    Mr Drozd



    Leśne wrzosy






    Jeżyny na drzewie ;)





    Las od linijki





    Mam słabość do żab, żadna nie ucierpiała z tego powodu ;)






    czwartek, 5 września 2013

    Ciasto z majonezem, malinami i czekoladą :)





    Ciasto z majonezem?? ale jak to? fujj, nie zjem...

    Połączenie malin i czekolady- chyba nie trzeba nikogo specjalnie długo namawiać. Jednak majonez psuje ten obraz i zniechęca do pierwszego kęsu. Przełamuję się i... jestem w niebie :D

    Ciasto pieczone na naszej wsi, kuchnia jest, gorzej w wyposażeniem, dlatego jadąc tam oprócz walizek z ubraniami, sterty butów wiozę pół swojej kuchni. Blachy, zazwyczaj dwie lub trzy, łopatki, siekacz do tart, drożdże instant, itp, drobiazgi.
    Na wsi są dwa sklepy, jeden całoroczny i drugi sezonowy, a kolejny sześć km dalej. Jednak są to sklepy wiejskie, w których mascarpone się nie dostanie, a jeśli jest to czego szukam, to często wybór firm jest ograniczony, dlatego wypieki i dania gotowane są z tych prostych, łatwych i szybkich -komu chce się stać przy garach, gdy słońce świeci, rower i kajak czeka :)





    Na naszej wsi problemem jest dostęp do owoców, co prawda z roku na rok jest coraz lepiej, ale nie można zaplanować ciasta z góry tylko idzie się do sklepu, patrzy co jest i wtedy podejmujemy decyzję co podajemy do kawy :) Tak też było w tym przypadku, szłam do sklepu z myślą o upieczeniu klasycznego brownie, ale dostrzegłam, że na plaży siedzi pani z malinami i już decyzja gotowa- pieczemy majonezowe z malinami :) Pani Wandzia, nazwana przez nas "Pani Malinka" okazało się, że ma plantacje malin w miasteczku obok i są one faktycznie na świeżo zbierane i dostarczane na plażę :)


  • majonez 100 g
  • mąka 40 g
  • kakao 25 g
  • jajka 3
  • cukier, najlepiej drobny 150-200 g
  • czekolada gorzka 1,5 tabliczki
  • proszek do pieczenia 1 łyżeczka -wyjątkowo dodajemy
  • maliny/ jagody 120 g

    Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej.

    Jajka roztrzepać z cukrem, dolać lekko przestudzoną czekoladę, przesiać mąkę z proszkiem i kakao oraz majonez i wymieszać.
    Formę o boku 20- 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć ciasto, rozprowadzić i nałożyć owoce.
    Piec w 160 stopniach 25-35 minut. Sprawdzając ciasto patyczek powinien być lekko oklejony ciastem.
    Za długo pieczone brownie będzie suche, twarde i nie będzie prawdziwym brownie.

    Ciasto nie smakuje majonezem ! :)

    Smacznego !