wtorek, 23 września 2014
Historia z liściem w tle
Nastolatek mój ma zadanie zrobić zielnik i to na 20 liści - poważnie w gimnazjum? Się zdziwiłam. No cóż.
Zaczęliśmy wymieniać znane nam drzewa- wyszło ok. 10, z czego połowy nie wiedzieliśmy jak wyglądają liście. Cztery wyjścia póżniej do parku i lasu nazbieraliśmy liście, powkładane miedzy gazety się suszyły ok tygodnia.
Po tym czasie zaczęliśmy próby identyfikacji, po obejrzeniu 10 liści i setek stron w necie cała reszta liści była dla nas taka sama i nie wiedzieliśmy już nic. Na pomoc przyszły fora i pytanie do znawców. Dziękujemy :)
Co śmieszne, na portalu aukcyjnym można kupić liście z opisami- w chwili wkur... już chciałam kliknąć: "Kup teraz" :D
Wczoraj idąc do sklepu, moja córka krzyknęła:
- Może jakieś liście znajdziesz po drodze
Ja: Daj mi spokój z tymi liśćmi już, od tygodnia chodzę jak jakis zboczeniec i gapie sie na drzewa
M: Taki Dendrofil :D
Z ciekawości wrzucam w googla i okazuje się, że Dendrofilia istnieje :D
A teraz druga strona- jak przedstawić zielnik? Jakieś pomysły, sugestie? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czekam na kolejną część :P
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się ; )
UsuńBaza firm Radom
OdpowiedzUsuńTez czekam na kolejną cześć tego opowiadania. Żeby ona była bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńFajnie opisane :)
OdpowiedzUsuń