poniedziałek, 19 maja 2014
Urodzinowo. Najlepszego !
Czas leci, dzieci rosną, a rodzice się starzeją- na szczęście tylko w kalendarzu to widać ;) Przyszedł kolejny maj i znowu rzucił mi wyzwanie pod tytułem: "Tort". Podjęłam rękawice, podobnie jak w roku ubiegłym klik
i upiekłam tort. Tym razem poprzeczka ustawiona została wyżej i tort składał się z trzech blatów :D
Przekrojenie ich to było wyzwanie, zawsze boję się, że blaty będą mega chude, watr zawieje i odfruną ;)
Ciasto przekrawam nitką dentystyczną, nie posiadam na tyle ostrego i długiego noża, poza tym nawet Perfekcyjna Pani Domu używa nici do tego celu więc tym bardziej ja wiochy nie robię ;)
Tort kakaowy, ciężki, duży z przepyszną masa malinową- bez masła! jeśli ktoś się go boi, ale za to na pysznym, tłuściutkim włoskim mascarpone :D
Boki ciasta także miały być z ww masy, ale jakoś jej zabrakło- no dobra, jedną miskę masy wylizałam ja, drugą jubilatka :D pyszna była i chętnie do niej wrócę.
Trzeba było zrobić polewę, bałam się, że rozpuszczona czekolada spłynie z boków i chyba słusznie, dlatego zrobiłam ganasz/ż ? Do rozpuszczonej czekolady (mleczna i gorzka) dolałam śmietany 36%.
Maliny "przyklejone" na rozpuszczoną czekoladę. Pracę rozłożyłam na dwa dni, jeden masa malinowa, drugi ciasto, przekładania i ganasz, a w sobotę rano poleciałam po maliny i je przykleiłam.
Tort był duży, 26 cm i bardzo ciężki. Smakował wszystkim, a niektórzy prosili o dokładkę :)
Przepis na tort będzie...wkrótce :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W ubiegłym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. Zapraszamy do rejestracji na www.zblogowani.pl
OdpowiedzUsuńCudowny, ja też poprosiłabym o dokładkę, gdybym była gościem, a córeczce wszystkiego dobrego życzę :-)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie zrobiłabym tort vege- :) Dziękuję za życzenia :)
Usuńwyglada perfekcyjnie! :)
OdpowiedzUsuń