Orkan, wieje. Mocno. A my jedziemy w oko orkanu.
Szczerze, to nie wiedziałam jak to może wyglądać na żywo i bałam się, że weekend spędzimy w mieszkaniu, które wynajmowaliśmy:) Nawet właścicielka pytała, czy na pewno przyjedziemy w ten "straszny" weekend:)
Nie było tak strasznie, owszem wiało i nad morzem i w centrum, ale co tam- fajnie było.
Byłam pierwszy raz w życiu nad morzem w grudniu :D
Ruszyliśmy w piątek, po 10, trzeba było dziecko zwolnić ze szkoły i w drogę. Przed nami 330 km- nie dużo, ale drogi różne są i warunki też.
Na szczęście przez całą drogę nie było żadnych opadów, kilka wypadków, owszem. Wiało bardzo. Dojechaliśmy w cztery godziny, bez przystanków.
Mieszkanie nad brzegiem, na ulicy Cichej- mała podpowiedz, gdzie byliśmy :)
Po przyjeżdzie obiad- taka mała smażalnia w okolicach Cichej, nie polecam- zamówiłam rybę i dostałam wielki kawał, jak się okazało ryby to tam było 40%, reszta to gruba panierka -blee, rybę zjadłam, panierkę zeskrobałam.
Dzień drugi- już lepiej, rybka pyszna, bez panierki, niedaleko Sandhotelu.
Dzień trzeci- obowiązkowo, pizza :D na promenadzie, restauracja Portowa- dobra pizza i widok super :)
Byliśmy też w Arce, hotel piękny, bardzo duży. Taras widokowy- fajny pomysł, chociaż spodziewałam się czegoś większego. Chwilkę czekaliśmy na wolny stolik.
Ceny? no cóż, herbata 9 zł(nic specjalnego w smaku, niestety), porcja ciasta 15.
Chętnie wróciłabym tam w porze wiosenno-letniej.
Powrót, cała droga w deszczu, dotarliśmy szczęśliwie, szczęśliwi, zmęczeni i zadowoleni.
Mega fajna wycieczka, jakiś inny weekend, chociaż rok szkolny nie sprzyja wycieczkom bo trzeba przepisywać, nadrabiać i uczyć się na wyjeżdzie.
Ogólnie super, miłe trzy dni z rodziną, bez internetu, tv i rutyny.
Polecam :)
Zalana plaża. |
Niebo jak w lipcu. |
Które moje ? :) |
To nie nasze ślady kaloszy ;) |
Ciekawe ile takich morze wyrzuca na brzeg rocznie ;) |
Dobry zakaz, szczególnie w grudniu ;) |
Kto poznaje swoje miasto? |
Kto już wie, gdzie byliśmy?
Można strzelać :)
Czyżby Kołobrzeg? :)
OdpowiedzUsuńO jak mi się marzy morze w zimie :D
Piekny strzal i celny :D
UsuńCudowne są te fale, chociaż cholernie niebezpieczne i groźne, i złowieszcze... ale ten żywioł ma w sobie coś, co przyciąga.
OdpowiedzUsuńKołobrzeg. A kalosze brązowe...
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńOwszem, ale są one fioletowe :D