poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Wakacje w obiektywie :) część 1.
Gdzie jestem gdy mnie nie ma?
Nasze "święte" jabłko, jedyne:) Było podzielone na 4 osoby i zjedzone, kwaśne ale dobre :)
i od razu przypomina mi się ta scena:
Pogoda była iście egipska i bardzo dobrze, w końcu lato w Polsce trwa tak krótko i wszyscy narzekający na upały jeszcze zatęsknią za słońcem w jakiś paskudny listopadowy deszcz :)
W ciągu ostatnich 2 tygodni padało tylko kilka razy, dzięki czemu nie trzeba było podlewać trawnika.
Ślimaków jak grzybów po deszczu ;)
Mały Książę :)
A wieczorami spowijała nas mgła prosto z lasu :)
CDN :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnie zdjęcie bajeczne :)
OdpowiedzUsuń