środa, 17 lipca 2013
Na jagody i poziomki :)
Nie łatwo jest namówić moje dziecko na wyprawę do lasu ale lubi wycieczki rowerowe więc połączyłam dwa w jednym- rower i las :)
Jako, że mam słaba orientacje w terenie i gubię się w przeciętnym przejściu podziemnym dlatego wyprawy do lasu nie są głębokie i dalekie od domu i cywilizacji :D Na szczęście mieszkam w pięknym miejscu bo do lasu mam niespełna kilometr i czasami jeżdzimy na wycieczki dlatego mam pewne trasy sprawdzone :D
Wybrałyśmy się na przejażdzkę i zabrałam pudełeczko, malutkie co by narwać poziomek.
Mamy jedno takie upatrzone miejsce i na szczęście nikt nie zdążył ich zerwać przed nami a i jeszcze kilka zielonych czeka na słońce i dojrzewanie.
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie poziomki są odrobinę nie naturalne smaku, lekko plastikowe ale smaczne :)
Jagód natomiast jest znacznie więcej w całym lesie, dosłownie morze jagód.
Dziecko po półgodzinnym zrywaniu, a może raczej odganianiu się od robactwa i uciekaniu przed pająkami ;) zaczęło doceniać ludzi sprzedający całe słoje na bazarach. Ciężka praca to fakt.
Udało nam się uzbierać nasze pudełeczko :D jednak ilością chwalić się nie będziemy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ilość jak ilość, ale za to jakie ładne Wam się udało zebrać :)
OdpowiedzUsuńI smaczne :)
UsuńMnie wołami trzeba ciągnąć do lasu. No way. Nawet na rowerze.
OdpowiedzUsuńA poziomki wolę kupić gotowe i zebrane na targu:D
W takim zbieraniu samodzielnym jest tez aspekt edukacyjny dla dziecka -więc najpierw zbieramy samodzielnie- co by docenić pracę ludzką, a potem matka idzie na bazar i kupuje :D ;)
UsuńLeśne poziomki są przcudowne! Uwielbiam wycieczki do lasu, ale regularnie się w nim gubię :)
OdpowiedzUsuńDla poziomek można się i zgubić ;) :)
UsuńOj uwielbiam te owoce lasu :)
OdpowiedzUsuńdołączam do obserwatorów i zapraszam w wolnej chwili do mnie :)
http://eatmebypaula.blogspot.nl/
Uwielbiam poziomy i jagody :) W tym roku nie jadłam jeszcze jagód :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*