Jeden z najlepszych serników jakich próbowałam w życiu, pierwszy sernik na zimno jaki "piekłam"
Sposób wykonania bardzo prosty, a efekt zachwycający. Sernik kremowy, gładki, mleczny z drobinkami czekolady i karmelu.
Potrzebujemy
Ciastka pokruszyć na piasek, masło rozpuścić i wymieszać z ciastkami. Masą wyłożyć blachę (20 cm) i włożyć do lodówki.
Śmietanę ubić, dodać serek i wymieszać.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, lekko wystudzić i dolać do masy serowej, wymieszać.
Batonik posiekać i dosypać do ww masy. Wymieszać.
Masę serową wyłożyć na schłodzony spód, wyrównać i do lodówki, najlepiej na całą noc.
Ozdobiłam odrobina startą mleczną czekolada i serduszkami czekoladowymi(gotowe)
O taki sernik z chęcią bym zjadła, bo tych na zimno z galaretką nie tknę... Twój wygląda świetnie, z ciasteczkami i Toblerooonneeeee <3
OdpowiedzUsuńJa również jeszcze raz bym go zjadła :)
UsuńObłędne połączenie smaków, musiał smakować bosko!
OdpowiedzUsuńUuu... to jest to na co mam teraz ochotę :D mniam
OdpowiedzUsuńJa również, szczególnie, że od 4 dni na przemian leje i pada :-(
UsuńWygląda pysznie, choć ja wolałabym bez deszczu :-)
OdpowiedzUsuńSernik ode mnie, deszcz od losu ;)
Usuńale pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDoskonałości!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuń