No pycha, co tu więcej pisać :)
Sezon paprykowy jeszcze daleko ale tak mi się zachciało papryki, że się skusiła, nawet paprykę w promocyjnej cenie znalazłam i zrobiłam.
Przyznam, że poświęciłam dużo czasu przy obróbce papryki i już więcej chyba tego nie powtórzę.
Zachciało mi się podać paprykę bez skórki, no więc ją do pieca, do reklamówki i ściągam skórkę ale schodziła opornie, do połowy, urywała się. Miałam dość :D
Dopiero smak wynagrodził mi moją przegraną walkę z papryką ;)
Potrzebujemy:
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju, podsmażamy cebulę i dorzucamy mięso, dosypujemy przyprawy i smażymy mieszając.
Ryż gotujemy wg instrukcji. Podsmażone mięso mieszamy z ryżem i faszerujemy połówki papryk. Posypujemy startym serem i zapiekamy przez chwilę w piekarniku.
Podałam papryki z dodatkowym ryżem(bo lubię), rukolą skropioną oliwą z bazylią oraz sosem czosnkowym.
Smacznego :)
Czasami warto się potrudzić żeby później cieszyć się smakiem :D
OdpowiedzUsuńOj to prawda, szczególnie gdy rodzinie także bardzo smakuje :)
UsuńFaszerowana papryka, chętnie bym się do niej wreszcie przekonała, trzeba dac jej szansę!:))
OdpowiedzUsuńMoże faszerować bananem ;) :)
UsuńCzasem jednak sie sprawdza haslo ze im cos prostsze tym lepsze :) Apetycznie wygladajace miesko i rozpuszczony ser żółty :) Kulinaria w takim wydaniu sprawiaja ze chce sie jesc ;]
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że ja jeszcze nigdy nie robiłam takiej papryki? Bo sama za papryką nie przepadam to i rodzinie pożałowałam :D Ale się chyba zreformuję :)
OdpowiedzUsuńNo koniecznie ;)
Usuńpozdrawiam :)