Krótki rys historyczny muffinek/babeczek :)
Podobno zawdzięczamy je służbie na dworze w wiktoriańskiej Anglii, która zebrawszy resztki okruchów ze stołu, zlepiała je i piekła. Tak umilała sobie swoja niedolę wśród bogatszych.
Klasa wyższa szybko odkryła ten smakołyk i sama się nim zajadała do popołudniowej kawy. Pierwsze wypieki miały kształt pierścienia i bezpośrednio przed spożyciem przypiekało się je nad ogniem. Angielskie babeczki nazywa się Fairy cake.
Cupcake pochodzą z USA. Dlaczego cupcake? być może dlatego, że są tak małe, że zmieszczą się w filiżance, którą cukiernicy odmierzali składniki na babeczki.
Babeczki różnią się od siebie konsystencją, te z UK są zwarte, a z USA mają rzadszą konsystencję.
W USA trzy stany szczycą się wypiekiem najlepszych cupcake, Nowy Jork ma najlepsze babeczki z jabłkami, Massachusetts wypieka babeczki kukurydziane, a Minnesota sławne blueberry muffins.
Jak zwał tak zwał byle dobre były ;)
Proponuję babeczki marmurkowe z lukrem cytrynowym
Potrzebujemy:
Suche do suchych(oprócz kakao), mokre do mokrych, mieszamy i dzielimy ciasto na pół. Do jednej część dosypujemy kakao- mieszamy.
Papilotki napełniamy masą jasną i ciemna lub ciemna i jasną ;)
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika 200 stopni i pieczemy ok 15-20 minut. Studzimy na kratce.
Lukier cytrynowy
potrzebujemy:
Do szklanki/miski wsypujemy cukier (ilość na oko) i mieszając dolewamy sok z cytryny, mieszamy. Gdy jest za rzadki dosypujemy cukru, gdy za gęsty soku. Polewamy babeczki i odstawiamy do zastygnięcia.
Smacznego :)
Jaki smaczny blog :) czytam, czytam, nie wszystko teraz mogę próbować ale będzie na potem ;) Szajka.
OdpowiedzUsuńKiedyś pod tą nazwą dr. Oetker sprzedawał gotowca w kartonie. W smaku były dobre :)
OdpowiedzUsuńSiła babeczek tkwi w prostocie ich wykonania. Dlatego tak często piekę muffiny :]
OdpowiedzUsuń