Pora roku nie zachęca do kupowania i spożywania ogórków czy pomidorów dlatego warto postawić na wszelkiego rodzaju kiszonki, które można spożywać na zimno lub ciepło. Proponuje kapustę kiszoną na ciepło. Potrawa świetnie nadaje się do mięs, dań mącznych np. klusek, kopytek a także do faszerowania np. naleśników.
Potrzebujemy:
Proporcje można dowolnie modyfikować.
Do garnka wlewam olej, wrzucam kapustę i podgrzewam na małym ogniu. Dodaje starte jabłko i mieszam. Podlewam stopniowo sokiem jabłkowym, doprawiam ww przyprawami. Cały czas mieszam, gdy już się podgrzeje i dokładnie wymiesza przekładam na miskę/talerze i posypuje koperkiem.
Bardzo lubię taką klasyczną surówę :) Co prawda ja nigdy nie jem z koperkiem, a olej koniecznie musi być bez smaku, np. rzepakowy, broń boże żadnej oliwy w oliwek (bo i z takimi przepisami się spotykam). Surówka jaką pamiętam z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo często robię taką kapustę, najczęściej zimą - wtedy jest niezastąpiona. A kminek do kapusty ma tę zaletę, że zapobiega wzdęciom ;)
OdpowiedzUsuń